Nowy numer 39/2023 Archiwum

Babskie sprawy

Marzy mi się, by powstał portal, który skupiałby wszystkie kobiece inicjatywy integracji i wzajemnego wsparcia.

Jako że mamy Dzień Kobiet, będzie w sposób wyjątkowy o kobietach. Zamiast rajstop i goździka – mały prezencik. Od kilku lat obserwuję dość ciekawe zjawisko: pojawianie się przeróżnych grup, klubików, stowarzyszeń, których celem jest skupianie kobiet, integracja, dawanie wsparcia. Powstają miejsca ciepłe, babskie, kształtujące i kształcące. Takie, w których kobieta – matka, żona – znajduje dużo dobrego dla siebie. I, co chyba najistotniejsze, ma możliwość rozmowy z kobietami podobnymi sobie, które zrozumieją i – gdy trzeba – stają się pomocne.

Oczywiście przy dobrej kawce i własnoręcznie upieczonym cieście. Co ciekawe, miejsca takie, choć są i w dużych miastach – chociażby Stowarzyszenie Mamy Róży, które działa m.in. w Krakowie i Warszawie – świetnie też funkcjonują w małych miejscowościach. Wspomniane stowarzyszenie ma na przykład filię w Tczewie. Są też klubiki dla mam w jeszcze mniejszych miasteczkach. Niedawno moje koleżanki założyły klub w Otwocku przy jednej z parafii. Inicjatywa Mamy Dzieci, o której szerzej już pisałam, jest po prostu fenomenem.

Powstała z dobrych chęci i konkretnych działań trzech wielodzietnych matek, które... zintegrowały kobieco pół miasteczka. A spotykają się co tydzień, zapraszając do udziału w dyskusji i rozmowach psychologów, terapeutów, znawców prawa, lekarzy. I uwaga: wszystko to dzieje się za darmo. Żaden z prelegentów nie odmówił udziału! A matki przychodzą i korzystają. Dzieci są w salce obok, gdzie mają zapewnioną opiekę. Można robić coś dobrego dla siebie i innych? Można.

Można być działającą, pełną życia kobietą? Można! A nawet i trzeba. Ku publiczno-kobiecemu dobru i świetlanej, babskiej przyszłości. Marzy mi się, by powstała duża strona internetowa, portal, który skupiałby wszystkie podobne inicjatywy – opisywał je, pokazywał. Zaroiłoby się w nim od wpisów, jestem pewna. Po co? W celach promocyjno-solidarnościowych. By wypromować pewne inicjatywy. I w końcu byśmy zobaczyły, że my, kobiety wyznające podobne wartości, stanowimy większość. Inicjatywy promujące wartości bliskie większości pań to wielkie skarby. Tym bardziej wartościowe, że najczęściej tworzone oddolnie. Oby takich więcej. I więcej, i więcej, i więcej. Niech się święci dobra, kształtująca, kobieca inicjatywa! Nie tylko 8 marca.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska

Dziennikarz działu „Polska”

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.

Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej

Quantcast