Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Informacje o kościele, diecezjach, opinie publicystyka katolickich dziennikarzy.
  • Nowy numer
  • Kościół
  • Polska
  • Świat
  • Kultura
  • Nauka
  • Opinie
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Elbląska
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • Więcej
    • Biblia
    • Liturgia
    • Serwisy specjalne
    • Felietony
    • Retro Gość
    • Smaki życia
    • Podcasty
    • Wideo
    • Z bliska
    • Quizy
    • Patronaty
    • Foto Gość
    • Archiwum GN
    • Historia Kościoła
    • Gość Extra
    • Prenumerata

Najnowsze Wydania

  • GN 32/2025
    GN 32/2025 Dokument:(9368241,Jak pięknie!)
  • GN 31/2025
    GN 31/2025 Dokument:(9358597,Ziemi całowanie)
  • GN 30/2025
    GN 30/2025 Dokument:(9350861,Zepsuty kompas)
  • GN 29/2025
    GN 29/2025 Dokument:(9344585,Wielkie dzieło tysiąclecia)
  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
www.gosc.pl → Wielka Eucharystia dla milionów Filipińczyków

Wielka Eucharystia dla milionów Filipińczyków przejdź do galerii

Jesteście powołani do bycia apostołami Azji i świata – mówił Franciszek.

 
Papież jest bardzo męczony podróżą do Azji Jakub Szymczuk /Foto Gość

Park Luneta Rizal to 58 hektarów pięknego, bogatego w zieleń terenu. Od wczesnych godzin porannych zbierali się tam ludzie. Do wejść do poszczególnych sektorów tworzyły się długie kolejki. Niektórzy czekali nawet po kilkanaście godzin.

– Mieszkamy ponad 100 km od Manili. Przyjechaliśmy całą rodziną, żeby modlić się z Papieżem, który jest dla nas prawdziwym przewodnikiem w wierze i nauczycielem miłości. Nie mogło nas tu zabraknąć, to przecież wielkie święto dla całych Filipin – tłumaczy rodzina Dizon, chroniąc się pod dużą nieprzemakalną karimatą.

Wielka Eucharystia dla milionów Filipińczyków   W Manilii zgromadziło się kilka milionów osób Jakub Szymczuk /Foto Gość Gloria Marcos, którą spotkałem w kolejce do wejścia na teren Rizal Park, stoi z obrazem Jezusa Miłosiernego. Na co dzień mieszka i pracuje w USA. – Specjalnie zaplanowałam przyjazd do kraju, żeby wziąć udział w pielgrzymce i Mszy z Papieżem. Chciałam poczuć jedność z moim narodem i umocnić się w wierze i nadziei – tłumaczy.

Według szacunków organizatorów papieskiej wizyty, z Papieżem podczas Eucharystii modliło się ponad 6-7 mln Filipińczyków z całego kraju. – Z każdej parafii 86 archidiecezji, diecezji i wikariatów apostolskich przyjechało przynajmniej kilku przedstawicieli. Chcieliśmy, żeby na ostatniej Mszy z Papieżem reprezentowany był cały nasz Kościół, także luzie biedni, którzy sami nie mogliby pozwolić sobie na wyjazd do stolicy – tłumaczył GN ks. Marvin Meja z sekretariatu filipińskiego episkopatu. 

Dla Filipińczyków to szczególny dzień, nie tylko ze względu na papieską pielgrzymkę. Miejscowy Kościół obchodzi dzisiaj uroczystość Świętego Dzieciątka. To najstarsza i jedna z najbardziej popularnych form pobożności katolików z tego azjatyckiego archipelagu. Czytania wzięte były właśnie z tej uroczystości, natomiast formularz Mszy św. to msza wotywna o Najświętszym Imieniu Jezus.

Przeciskając się przez wielki tłum widzimy, jak bardzo dużo osób przyniosło ze sobą figurki Świętego Dzieciątka. Ze względu na wzmagający się deszcz, Eucharystia rozpoczęła się z pół godziny wcześniej niż to było w planie.

Wielka Eucharystia dla milionów Filipińczyków   Filipiński katolicyzm jest niezwykle barwny Jakub Szymczuk /Foto Gość Mszę św. z Papieżem odprawiało 200 biskupów i 2,5 tysiąca księży. Oprawę muzyczną podczas liturgii tworzył chór złożony z tysiąca osób oraz dwustuosobowa orkiestra.

W Ewangelii miliony wiernych usłyszało, że warunkiem wejścia do Królestwa Niebieskiego jest przyjęcia postawy dziecka.

- Dziecię nam się narodziło, Syn został nam dany. To dla mnie szczególna przyjemność świętowania z wami niedzieli Dzieciątka Jezus. Ten obraz od początku towarzyszył rozprzestrzenianiu się wiary na tym terenie – rozpoczął Franciszek swoją homilię.

Pełny tekst papieskiej homilii

Podkreślił, że Dzieciątko Jezus ogłasza nam, że „światło Boże rozbłysło w ciemności świata, żeby prowadzić ludzi ścieżkami pokoju, prawa i sprawiedliwości”. – W czasie mojej wizyty u was słyszałem, jak śpiewaliście, że wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi. To jest właśnie nasza najgłębsza tożsamość, o czym przypomina nam św. Paweł w liście do Filipian – mówił Ojciec Święty.

Apelował do Filipińczyków, że jako największy katolicki kraj w Azji otrzymali dar, którego nie mogą zatrzymywać dla siebie, ale są powołani do bycia apostołami.

- Czasami gdy widzimy ogrom zła wokół siebie można mieć pokusę, że Ewangelia jest nie do zrealizowania, że to zbyt trudne i niemożliwe. Ale największym naszym zagrożeniem jest kłamstwo. Diabeł jest ojcem kłamstwa, kryje się często za wytwornością, nowoczesnością i pozornym przyjemnościami. W ten sposób marnujemy dary Boże, marnotrawimy pieniądze na hazard i picie. Zapominamy, że powinniśmy być jak dzieci, które mają swoją głęboką mądrość i skupiają się na tym, co najważniejsze – mówił Franciszek.

Papież podkreślił, że w Ewangelii Jezus przyjmuje dzieci, przytula je i błogosławi. - Naszym powołaniem jest również ochrona tych najmniejszych. Zapewnienie im właściwych warunków rozwoju. Musimy postrzegać każde dziecka jak dar, który trzeba pokochać – zwrócił uwagę.

- Pod koniec mojej wizyty na Filipinach powierzam Was Jezusowi, który przyszedł do nas jako dziecko. Niech uzdalnia wszystkich mieszkańców do wspólnego życia i budowania królestwa miłości i pokoju. Niech On uzdalnia mieszkańców tego wspaniałego kraju do bycia świadkami Ewangelii radości nie tylko w Azji, ale i na całym świecie. Proszę nie zapominajcie i o mnie, modląc się za mnie – zakończył Papież krótką homilię.

Przed końcowym błogosławieństwem Franciszkowi za pielgrzymkę na Filipiny dziękował przewodniczący episkopatu abp Socrates Villegas i metropolita Manili kard. Luis Antonio Tagle, który poprosił, aby Papież uroczyście rozesłał Filipińczyków na peryferie: do ubogich, więźniów, w świat polityki, finansów, wszędzie tam, gdzie potrzeba światła Chrystusa. Na znak gotowości realizowania tej misji, którą każdy otrzymał podczas chrztu, uczestnicy Eucharystii zapalili świece i modlili się śpiewem.

W niedzielę przed Mszą św. Franciszek spotkał się jeszcze w siedzibie nuncjatury z ojcem 27-letniej Kristel Padasas, która tragicznie zginęła w sobotę w Tacloban. Ojcu Świętemu towarzyszył kard. Tagle, który również tłumaczył to spotkanie.

Kobieta była wolontariuszką i pomagała w przygotowaniu papieskiej Eucharystii obok tamtejszego lotniska. W wyniku bardzo silnego wiatru, który przyniósł ze sobą tajfun Anang, spadła z wysokiego rusztowania. Jej matka przebywa w Hongkongu i wróci dopiero w poniedziałek. Jak poinformował dziennikarzy o. Federico Lombardi, ojciec Kristel był wstrząśnięty śmiercią córki, ale jednocześnie cieszył się, że mogła pomóc w przygotowaniu tak wielkiego wydarzenia, jak pielgrzymka Papieża.

 

« ‹ 1 › »
Papieska Msza na Filipinach

WIARA.PL DODANE 18.01.2015

Papieska Msza na Filipinach

​W Manilii na Mszy sprawowanej przez Franciszka - pomimo deszczowej aury - zgromadziło się kilka milionów osób. Zdjęcia: Jakub Szymczuk /Foto Gość  

Mariusz Majewski - Manila, Filipiny

publikacja 18.01.2015 10:21

4 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • FILIPINY
  • PAPIEŻ

Mariusz Majewski - Manila, Filipiny

Polecane w subskrypcji

  • Jarosław Kaczyński dla GN: Chciałbym, aby Karol Nawrocki był prezydentem, który będzie zwalczał nieszczęście, jakie nam się trafiło
    • Rozmowa
    • Andrzej Grajewski
    Jarosław Kaczyński dla GN: Chciałbym, aby Karol Nawrocki był prezydentem, który będzie zwalczał nieszczęście, jakie nam się trafiło
  • Całymi rodzinami poszli na śmierć. 81 lat temu Niemcy zlikwidowali obóz cygański w Auschwitz
    • Historia
    • Agnieszka Huf
    Całymi rodzinami poszli na śmierć. 81 lat temu Niemcy zlikwidowali obóz cygański w Auschwitz
  • Św. Jan Maria Vianney – zaprzeczenie klerykalizmu. Czegokolwiek oczekiwał od parafian, sam to robił
    • Temat Gościa
    • Franciszek Kucharczak
    Św. Jan Maria Vianney – zaprzeczenie klerykalizmu. Czegokolwiek oczekiwał od parafian, sam to robił
  • Filip Chajzer o swoim wyjściu z uzależnienia od narkotyków i wierze, która zmienia życie
    • Rozmowa
    • Agata Puścikowska
    Filip Chajzer o swoim wyjściu z uzależnienia od narkotyków i wierze, która zmienia życie

E-sklep

  • Nowości
  • Książki
  • Pozostałe
  • Historia Kościoła nr 04/2025
    Historia Kościoła nr 04/2025
  • Gość Extra nr 02/2025
    Gość Extra nr 02/2025 Serce Najświętsze
  • Historia Kościoła #9
    Historia Kościoła #9 Joanna d’Arc. Święta na stosie
  • Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
    Szczeliny. Bóg w popękanej psychice
  • Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila
    Bóg nie jest korkiem do wanny. Dzieciogadki wujka Kamila
  • O Katarzynie i Cudownym Medaliku
    O Katarzynie i Cudownym Medaliku
  • Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
    Kubek ceramiczny – Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą
  • Kropielnica ceramiczna - kłos granatowy
    Kropielnica ceramiczna - kłos granatowy
  • Krzyż ceramiczny - kłos granatowy
    Krzyż ceramiczny - kłos granatowy
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X