Jak wójt wygląda, każdy widzi. Jak radny – czasem też. Jak marszałek sejmiku... tu już zaczynają się schody. Wybory samorządowe to niezła łamigłówka. Warto ją rozgryźć, by dobrze wybrać władzę z własnego podwórka.
Wybory samorządowe uchodzą czasem za „mniej istotne” z punktu widzenia funkcjonowania kraju w porównaniu z wyborami parlamentarnymi. Bo te drugie to „wielka polityka”, wielkie nazwiska, sprawy najwyższej rangi – łatwiej zorganizować medialny spektakl. Nic bardziej mylnego. Wybory władz samorządowych są równie ważne – wybieramy osoby mające bezpośredni wpływ na otoczenie, w którym żyjemy na co dzień: wójtów, burmistrzów, prezydentów, radnych gminy, powiatu, sejmiku województwa. Kto jest kim, kogo, jak i po co wybieramy… Oto krótki przewodnik po labiryncie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Zastępca redaktora naczelnego
W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.
Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny