We Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny idziemy ze zniczem na groby bliskich. Ale wielu grobów nie można już odnaleźć. Niektóre katolickie czy ewangelickie nekropolie zniknęły niemal z powierzchni ziemi.
Prawie każdy przyparafialny cmentarz ma na swoich murach tablice, przypominające o niemieckich mieszkańcach tych ziem. Tuż po wojnie nekropolie były bezlitośnie niszczone, bo nowi mieszkańcy kojarzyli je z grobami przodków hitlerowskich zbrodniarzy. Te, które ocalały, młode pokolenie Dolnoślązaków, wolne od wojennej traumy, pielęgnuje i ustawia we właściwych miejscach.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.