Nad ranem 23 października w kamienicy na rogu ul. Chopina i Sokolskiej doszło do wybuchu i pożaru.
W wypadku zginęło małżeństwo dziennikarzy: Dariusz Kmiecik, reporter „Faktów” TVN, jego żona, Brygida Frosztęga-Kmiecik, wydawca Magazynu Reporterów TVP Katowice, oraz ich 2-letni syn Remigiusz. W wyniku eksplozji – prawdopodobnie gazu – zawaliła się część budynku, doszło także do pożaru. W okolicznych kamienicach i witrynach sklepów wyleciały szyby, gruz uszkodził samochody. W budynku zameldowanych było ponad 20 lokatorów. Bezpośrednio po wybuchu strażacy ewakuowali 15 osób. Wcześniej dwie osoby same opuściły kamienicę. Pięciu mieszkańców trafiło do szpitali.
Najciężej poszkodowany, z 60-procentowym poparzeniem ciała, znalazł się w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach. W ciągu dnia w akcji poszukiwania trójki zaginionych uczestniczyło ok. 150 strażaków. Ratownicy do dziennikarzy i ich dziecka dotarli późnym wieczorem. Wszyscy już nie żyli. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że osoby dorosłe zmarły w wyniku uduszenia. W przypadku dziecka sekcja wykazała poważne urazy. Następnego dnia nad ranem ratownicy zakończyli akcję przeszukiwania gruzowiska. Nie znaleźli więcej ofiar.
Zaraz po eksplozji mieszkańcy kamienicy schronili się w kościele Przemieniania Pańskiego u ojców dominikanów. Później ks. Krzysztof Bąk, dyrektor Caritas, zaproponował im tymczasowe schronienie w Domu św. Jacka, centrali Caritas. Jedna rodzina przebywa u swoich najbliższych. Poszkodowani otrzymują propozycje mieszkań do wynajęcia z zasobów miasta. Będą musieli je umeblować. Mają otrzymać także zapomogi od miasta i państwa. Śledztwo wyjaśniające okoliczności wypadku bada Prokuratura Okręgowa w Katowicach.
Więcej na stronach ogólnopolskich. Poszkodowanych można wesprzeć, wysyłając darowizny na konto Caritas dostępne na stronie: katowice.caritas.pl, koniecznie z dopiskiem „kamienica”.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się