Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Z różańcem na czołgi

Podczas gdy żołnierze AK walczyli zbrojnie z Niemcami, Maria Okońska i jej koleżanki w powstaniu warszawskim używały „różańcowych granatów” i „zapalających bomb modlitwy”.

Warszawa, 1 sierpnia 1944, godz. 17. Na ulicach pojawia się coraz więcej żołnierzy Armii Krajowej strzelających do niemieckich żołnierzy, opanowujących kolejne pozycje, walczących o wyzwolenie polskiej stolicy. W tym samym czasie trzy młode kobiety schodzą do kaplicy domu zakonnego sióstr zmartwychwstanek i obejmują swoją placówkę. Zaczynają nieustanną adorację Najświętszego Sakramentu w intencji powodzenia powstania i dusz wszystkich warszawiaków. Modlą się, odmawiają Różaniec, kolejne litanie. Mają też własne wezwanie: „Wolną, katolicką Polskę racz nam dać, Panie”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy