Od wesela do wesela

Kultura ludowa. – Ważne, żeby żaden kosmyk włosów spod chusty nie wychodził. Jeśli u którejś wychodził, to znaczyło, że jest zalotnicą, że chce się mężczyznom podobać – wyjaśnia Halina Ordon, kierownik Zespołu Ludowego „Cyganianki”.

Andrzej Capiga, Marta Woynarowska

|

19.06.2014 00:00 Gość Sandomierski 25/2014

dodane 19.06.2014 00:00
0

Zespołów obrzędowych pokazujących dawną lasowiacką tradycję jest na Podkarpaciu sporo. Zespół Ludowy „Cyganianki” z Cygan wyróżnia spośród nich wszystkich bogaty repertuar starych pieśni, przyśpiewek i ciekawych obrzędów na każdą okazję. W tym roku pod koniec czerwca zespół powalczy o prymat w kraju, bo po zwycięstwie w Wojewódzkim Konkursie Kapel i Śpiewaków Ludowych w Dynowie, gdzie „Cyganianki” zaprezentowały dwie liczące ponad 300 lat pieśni, zespół zakwalifikował się do ogólnopolskiego festiwalu w Kazimierzu nad Wisłą.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Capiga, Marta Woynarowska

Zapisane na później

Pobieranie listy