Dwadzieścia lat minęło

Na przełomie maja i czerwca goście z USA przebywali z wizytą na Dolnym Śląsku. Każdego roku grupy młodzieży szkolnej – na przemian z Polski i USA – uczestniczą w 3-tygodniowym pobycie w partnerskim mieście. Nastolatki zamieszkują w tym czasie u rodzin swoich rówieśników, poznając miejscowe zwyczaje i kulturę kraju gospodarzy. Mają okazję uczestniczyć w przygotowanych dla nich zajęciach szkolnych, wycieczkach, wydarzeniach sportowych i innych atrakcjach. Stałym punktem programu wizyt młodzieży z USA, na życzenie ich opiekunów, stało się zwiedzanie niemieckiego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.

Dotychczas w wymianach uczestniczyło w sumie ok. 200 uczniów.
Kontakty nawiązują również dorośli. Były wizyty lekarzy, rolników, pracowników kultury i samorządowców. Wystawy i inne wydarzenia kulturalne w obu miastach przybliżają mieszkańcom życie ich dalekich przyjaciół. W tym roku np. w Brighton odbyła się wystawa prac ziębickiego fotografika Stanisława Popardowskiego, który za pomocą „telemostu” uczestniczył nawet w jej otwarciu. Z kolei 3 lata temu w parku w Brighton osłonięto replikę jednego z największych ziębickich zabytków – Bramy Paczkowskiej. Stałą współpracę prowadzą również domy pomocy społecznej działające w obu miastach.
Amerykański projekt współpracy miast partnerskich Brighton Sister Cities, w którym uczestniczą również Ziębice, podczas międzynarodowej konferencji w Denver w 2000 r. został uznany za najlepszy program wymiany młodzieży na świecie.


Podczas tegorocznych Dni Ziębic tytułem Honorowego Obywatela Ziębic odznaczono Kena Kreutzera, od lat zaangażowanego w dzieło polsko-amerykańskiej współpracy, który także uczestniczył w ceremonii otwarcia Skweru Przyjaźni Miast Siostrzanych. Honorowym obywatelstwem miasta może poszczycić się także Henry Ross Rozwarzewski, pomysłodawca amerykańsko-polskiej współpracy, który w uznaniu zasług na tym polu decyzją Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego z 2012 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi dla Rzeczypospolitej Polskiej.