Nowy numer 13/2024 Archiwum

Malarstwo mam w genach

– Przez długi czas pracowałem w telekomunikacji, później w hurtowni. Brakowało mi czasu na wszystko. W pewnym momencie stwierdziłem, że nie mogę tak pędzić, ale powinienem zająć się malarstwem, darem, który otrzymałem od Boga – mówi malarz.

Zygmunt Grocholski od urodzenia mieszka w Przemkowie. Jego zawodem i zarazem pasją jest malarstwo i ikonopisarstwo. – Maluję od dziecka. Wychowałem się między farbami i pędzlami. Moja babcia ze strony mamy z zamiłowania była malarką. Mój pradziadek ze strony ojca też malował, stąd malarstwo mam chyba w genach – mówi artysta.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy