O zabójczej mocy magii, wróżb i horoskopów oraz leczącej sile Koronki do Miłosierdzia Bożego z Patrycją Hurlak, popularną aktorką i najsłynniejszą „ekswiedźmą” Rzeczypospolitej rozmawia Marcin Jakimowicz .
Marcin Jakimowicz: Patrycja Hurlak staje przed grupą zblazowanych gimnazjalistów i zaczyna opowieść. Chcą słuchać?
Patrycja Hurlak: Chcą. Nawet jeśli nie chcą przez pierwsze trzy minuty, to potem już zaczynają…
To co takiego mówisz w trzeciej minucie?
Mówię wprost: „Słuchajcie, moi drodzy, nie przyjechałam tu, by się wam przypodobać. Przyjechałam, bo gdy byłam w waszym wieku, nigdy żadna taka małpa jak ja nie przyjechała do mojej szkoły i nie powiedziała, że idę drogą na śmierć”.
Ostro…
Ostro. Ale według Księgi Ezechiela mam obowiązek przestrzegania przed pułapkami magii. Jeśli tego nie powiem, sama będę obarczona winą.
Idziesz do telewizji śniadaniowej i bez owijania w bawełnę wypalasz: magia, talizmany, czary, amulety są złem. Nie przeszkadzają ci dyskretne szydercze uśmieszki prowadzących program?
Nie. Święty Paweł przypomina: nieważne, co mówią, ważne, że Chrystus jest głoszony. Po wydaniu książki „Nawrócona wiedźma” niemal wszystkie portale plotkarskie próbowały mnie wyszydzić. A robiąc to, cytowały najważniejsze zdania książki, a nawet sam kerygmat. (śmiech) Jak mogłam się z tego nie cieszyć? A wracając do rekolekcji dla szkół (w Wielkim Poście byłam non stop w trasie), jeszcze nie zdarzyło się, by gdziekolwiek ktoś potraktował mnie tak, jak ja kiedyś traktowałam swych katechetów. Nikt mnie nie przebił. Byłam naprawdę niezłą zawodniczką.
Miałaś alergię na księży?
Straszną! Mówię młodym na rekolekcjach: gdyby wasz ksiądz katecheta kilka lat temu zadzwonił do mnie i powiedział: „Pani Patrycjo, będzie pani głosiła u nas rekolekcje”, odpowiedziałabym od razu: „Czy widzi ksiądz ścianę naprzeciwko siebie? Tak? To proszę się rozpędzić i huknąć w nią głową. Może coś się w niej poprzestawia”. Wiesz, jakie rzucałam hasła, przejeżdżając przez Częstochowę? „Jedna bombka wystarczy, będzie mniej tego katolickiego motłochu”. Jednak, jak widać na załączonym obrazku, Pan Bóg ma poczucie humoru. Dziś jestem świadkiem Jego miłosierdzia.
W aktorskim światku obowiązuje dyplomacja. Rzadko zdarza się, by ktoś mówił tak bezkompromisowo jak Ty. Kumple nie patrzą na Ciebie jak na wariatkę?
Pewnie niektórzy patrzą. Na rekolekcjach mówię ludziom wprost: czytanie horoskopów jest występowaniem przeciwko pierwszemu przykazaniu. Jak możecie po czymś takim przystępować do Komunii? Wielu ludzi jest oburzonych.
Trzaskają ostentacyjnie drzwiami?
Zdarza się. U starszych. Młodzi reagują inaczej. Słuchają, chłoną.
Dziennikarz działu „Kościół”
Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.
Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się