Prostytutki, oszuści i oburzeni

Sąd ludzki opiera się na tym, co widoczne dla oka. A ponieważ ludzkie oko można łatwo oszukać, nasze człowiecze sądzenie bywa bardzo niesprawiedliwe. Dlatego w więzieniach można spotkać niewinnych, a na wolności takich, którzy powinni się znaleźć za kratkami. Jeśli chcemy poznać prawdę o człowieku, nie patrzmy na to, co chce nam pokazać, ale na to, co chce przed nami ukryć. Bóg, kiedy będzie nas sądził, nie będzie patrzył na nasz starannie dobrany wyraz twarzy, nie będzie zwracał uwagi na nasze życiowe zasługi i naszą pozycję, nie będzie słuchał mów naszych adwokatów. On będzie patrzył na to, co niewidoczne dla oka. Jesteśmy oburzeni, kiedy słyszymy, że prostytutki i oszuści wejdą przed nami do nieba? Jeśli tak, to znaczy, że oczekujemy od Boga, by Jego sprawiedliwość była warta tyle, co osąd plotkarki na targu. Bóg, kiedy będzie nas sądził, dokładnie przeszuka nasze serce, w nadziei, że znajdzie tam choćby odrobinę Miłości, której na imię Jezus. Tylko tyle i aż tyle, by zasłużyć na wolność nieba.