Redaktor wydania

Był zwykłym wiejskim proboszczem.


Ubogim, uśmiechniętym, dobrodusznym, rozmodlonym i bardzo ascetycznym. Wolne chwile spędzał w pasiece, bo pszczoły były jego hobby. Wierni wspominają go jako doskonałego i niezmordowanego spowiednika, księża mówią, że był połączeniem św. Jana Vianneya i św. Franciszka. Czy to wystarczy, by trafić na ołtarze? W diecezji rusza proces beatyfikacyjny ks. Stanisława Sudoła, dawnego proboszcza Dzikowca. Więcej o jego życiu we wspomnieniach najbliższych na ss. IV–V.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Tomasz Lis