Potem już go nie bili. Zabierali jedynie w środku nocy na przesłuchanie. Sadzali na twardym krześle, ręce na stole, lampa prosto w oczy, a po obu bokach ubecy biorą więźnia w krzyżowy ogień pytań.
Włodzimierz Kapczyński ps. „Jędrek” 1 marca, jak co roku, był obecny na uroczystościach z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Katowicach.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.