Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Pożar wyobraźni

Za życia znany, po śmierci nieco zapomniany. Teraz to powoli się zmienia.

Był artystą „totalnym”, wielkim wizjonerem, ogarniającym twórczością wszystkie sfery świata. Swoimi rzeźbami, kameralnymi i monumentalnymi, obrazami, tkaninami, fotografiami, happeningami jednych fascynował, innych oburzał. Jedni – nie bez racji – twierdzili, że fascynujące „Żelazne organy” na przełęczy Snozka koło Czorsztyna to najwybitniejsza monumentalna rzeźba polska, inni wypominali jednak, że została poświęcona „utrwalaczom władzy ludowej”. Teraz Władysława Hasiora (1928–1999), wybitnego współczesnego rzeźbiarza i malarza mieszkającego i tworzącego w Zakopanem, przypomniano na prezentującej 100 jego prac wielkiej wystawie w krakowskim Muzeum Sztuki Współczesnej. – Ostatnia wystawa artysty w Krakowie odbyła się 40 lat temu. Starałem się wybrać do ekspozycji przede wszystkim jego prace z lat 60. ub. wieku, teraz trochę nieco zapomniane – powiedział Józef Chrobak, kurator wystawy. Prace pochodzą z kilkudziesięciu placówek muzealnych i zbiorów prywatnych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy