Śp. ks. Józef Wójcik

Pytany o swoje zaangażowanie, ksiądz infułat mówił: „Po prostu wypełniałem swoje obowiązki. A że miałem opinię wroga nr 1 komunistów, byłem z tego swoiście dumny”.

Był postacią nietuzinkową. Swą kapłańską posługę rozpoczął w końcu lat 50. ubiegłego stulecia w parafii Ożarów. Tam przyszło mu stoczyć swój pierwszy bój o krzyże w szkolnych salach. Potem było zmaganie o jedność wspólnoty parafialnej w Wierzbicy i wykradzenie uwięzionej kopii jasnogórskiego wizerunku. Ks. Józef Wójcik – tak życie zmarłego podsumował w pogrzebowym kazaniu bp Antoni Pacyfik Dydycz – był zakochany w Bogu, Kościele i Polsce. Kapłan spoczął na cmentarzu w Suchedniowie. W tej parafii był proboszczem przez 38 lat. Tutaj także spędził ostatnie cztery lata jako emeryt.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..