– Choć słyszy się o kryzysie życia konsekrowanego, zdecydowana większość osób, które wybrały taką drogę, z wielkim radykalizmem dochowuje jej wierności – mówił biskup Tadeusz Rakoczy.
Na co dzień można ich zobaczyć na katechezie w szkołach, wśród chorych – w szpitalach, miejscach opieki, a także w kościołach, w zakrystiach. Niektórych trudno spotkać twarzą w twarz, bo zdecydowali się oddać swoje życie Jezusowi do posługi modlitwy w intencji ludzi i całego świata za kratą klauzury. Jeszcze inni pracują w placówkach misyjnych na wszystkich kontynentach.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.