Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Jezu, tracimy poparcie

Na naszych oczach dokonuje się akcja przyprawiania papieżowi gęby kogoś, kto się dogada z dzisiejszym światem i przysposobi Kościół na modłę politycznej poprawności.

Wyobraźmy sobie, że apostołowie biorą Jezusa na stronę i tłumaczą Mu, że traci zwolenników i że trzeba coś z tym zrobić. Radzą, by Jezus więcej się uśmiechał, mówił bardziej pozytywnie, bez dotykania kontrowersyjnych tematów, by unikał sporów z faryzeuszami i saduceuszami. Trzeba też zadbać – przypominają – o lepsze układy z władzą rzymską. Bo w przeciwnym razie może być kiepsko. Absurd!? Niekoniecznie, bo przecież znajdujemy w Ewangelii fragmenty, w których uczniowie pouczają swego Mistrza. Jak na przykład pod Cezareą Filipową, kiedy Piotr – słysząc Jezusa zapowiadającego swą mękę i śmierć – „wziął Go na bok i zaczął Go upominać”. Jezus jednak „zgromił Piotra słowami: »Zejdź mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie«” (Mk 8,31 nn.).

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy