Po miesiącach przygotowań technicznych i logistycznych ruszyły odwierty geologiczne pod Bolesławcem. 300-tonowa maszyna będzie tam szukać złóż miedzi.
Dla PeBeKa jest to kluczowy etap w rozwoju powstałego w ubiegłym roku oddziału wiertnictwa powierzchniowego. – Rozpoczęcie pierwszego odwiertu pod Bolesławcem to długo oczekiwana chwila. Oddział zaczął wypełniać cele, do których został powołany latem ubiegłego roku – mówi Jacek Kulicki, prezes PeBeKa.
Wykonanie odwiertów geologiczno-rozpoznawczych na terenie gmin Bolesławiec oraz Warta Bolesławiecka zamówił w PeBeKa miedziowy potentat KGHM. „Polska Miedź” będzie też głównym odbiorcą usług oddziału wiertniczego. Otwory wiercone pod Bolesławcem sięgną na głębokość ok. 1,5 km. Dzięki temu możliwe będzie zebranie danych o warunkach geologicznych, ewentualnym występowaniu i zasięgu złoża rud miedzi oraz minerałów mu towarzyszących.
Odwierty pokażą także, jak wysoka jest tam tzw. mineralizacja miedziowa metali występujących z miedzią. Odwierty wzbogacą też wiedzę specjalistów z PeBeKa o warunkach hydrogeologicznych i głębokości zalegania skał osadowych z okresu permu (300–250 mln. lat temu). Przed rozpoczęciem wierceń konieczne było stworzenie zespołu doświadczonych specjalistów i wykonanie wielu prac przygotowawczych. Nad ich realizacją czuwał Andrzej Cozac, kierownik nowego oddziału.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się