Naszym zadaniem jest bycie świadkiem, nie nauczycielem. To najprostsza droga ewangelizacji własnej rodziny oraz środowiska, w którym żyjemy – mówiła Ewa Czyż, prowadząca rekolekcje dla małżeństw.
Przez trzy dni dyskutowali, jak najlepiej posługiwać rodzinnym kręgom w ramach ruchu Domowego Kościoła, jak jeszcze bardziej być dobrymi rodzicami, wychowawcami i świadkami wobec innych. – Jest to szkolenie dla rejonowych liderów ruchu, czyli tych, którzy są odpowiedzialni za formację rodzinnych kręgów oraz całą pracę lokalnego Domowego Kościoła.
Wyjaśniamy przybyłym parom rejonowym, jakie są ich zadania i zakres odpowiedzialności. Czasem po prostu trzeba ich uspokoić, że Pan Bóg daje tyle łaski, aby podołać wyznaczonym zadaniom – wyjaśniała Ewa Czyż. Łącznie w rekolekcjach, które odbyły się w sandomierskim ośrodku „Quo vadis”, uczestniczyło 16 rodzin. – Dla nas jest to szczególny czas, aby na nowo odświeżyć w sobie ideę, zadania i cele naszego ruchu, jak realizować nasze małżeńskie powołanie oraz pomagać innym być szczęśliwymi małżonkami – mówią Henryka i Stanisław Piotrowscy z Ostrowca Świętokrzyskiego.
W diecezji istnieje 49 kręgów ruchu Domowego Kościoła, które działają w 5 rejonach: staszowskim, ostrowieckim, tarnobrzeskim i dwa w stalowowolskim.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się