Chwalę życie

Tomik „Zapisane” to „Księga mądrości” Julii Hartwig. Jednak 92-letnia poetka zamiast do króla Salomona odwołuje się do Koheleta, dostrzegając marność ludzkich słów. „Bo w wielkiej mądrości wiele utrapienia” – przypomina.

Barbara Gruszka-Zych

|

10.10.2013 00:15 GN 41/2013

dodane 10.10.2013 00:15
0

Tom 39 wierszy Hartwig różni się od tego, co pisała dotąd. Nie skupia się w nich na opisie konkretnych wydarzeń, postaci, szczegółów. To płynące w ascetycznym zapisie rozważania o przemijaniu, które nazywamy życiem. Uświadamiają, że czas przeszły i teraźniejszy mieszają się i nie można ich rozgraniczyć. Że naszą rzeczywistość tworzy to, co niewidzialne, a dla obserwatora żyjącego tak długo jak ona stające się coraz bardziej widzialnym i realnym. „Nie ma takiego który by nie przeczuwał/ że we wnętrzu jego ciemności/ dokonuje się co najważniejsze/ a niewypowiedziane” – notuje w wierszu zaczynającym się od takich słów. Ciemności, mrok w naszym wnętrzu to nie synonim zła, ale tajemnicy. Zagadki, którą dane jest nam rozwiązywać całe życie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Barbara Gruszka-Zych

Zapisane na później

Pobieranie listy