Święta Noc Modlitwy rozpocznie się już w najbliższą sobotę 5 października o 19.00 w skoczowskiej kaplicy św. Jana Sarkandra. Poprzedza ona uroczystość Królowej Różańca Świętego i zakończy się w niedzielę o 12.00.
Wołajmy jak dzieci
Bernadeta Holeksa, zelatorka ADŚ w parafii św. Jerzego w Cieszynie – Modlitwa jest dla mnie ważna, a Nowenna Pompejańska jest jak dotyk Matki Bożej. Często po nią sięgam, choć wymaga wytrwałości. Utkwiły mi w Pogórzu słowa ks. Siatki, że jeśli będziemy Ją wołać tak nieustannie, to będziemy wysłuchani. Tak właśnie prosiłam o zdrowie dla chorej siostry, która wyzdrowiała. Lucyna Bocek, zelatorka ADŚ w Ochabach – Na Kaplicówce podjęłam Nowennę, gdy pojawiły się problemy, wobec których byłam bezradna. Człowiekowi bezsilnemu pozostają łzy i… Różaniec. A takie trochę dziecięce wołanie: „Matko, pomóż!” – zanoszone co dnia przynosiło stopniową poprawę. A ja czułam, że rośnie też moja wiara, staje się coraz bardziej głęboka. Barbara Rybarska, zelatorka ADŚ w Soblówce – W naszej parafii, liczącej zaledwie 700 wiernych, mamy 15 róż Żywego Różańca, więc do tej modlitwy nie trzeba nikogo przekonywać. Od lat wędrujemy Drogą Różańcową Jana Pawła II na Rycerzową. ADŚ istnieje u nas niecały rok, a po pierwszych dniach skupienia już są osoby, które sięgnęły po Nowennę Pompejańską.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się