Kula z obrazka

U nas tak jest, że jak jest kłopot, dzieje się coś niedobrego, to trzeba lecieć do kościoła, do Matki Bożej – przyznaje pani Katarzyna, parafianka z Jazowska.

Grzegorz Brożek

|

29.08.2013 00:00 Gość Tarnowski 35/2013

dodane 29.08.2013 00:00
0

Robili tak ojcowie, dziadowie i nigdy się nie zawiedli, może i dlatego, że nie tylko kiedy trwoga, ale na co dzień trwali przed obliczem Matki Boskiej Jazowskiej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Grzegorz Brożek

Zapisane na później

Pobieranie listy