Miliard metrów grozi palcem

Środowisko. Przed siedmiu laty okazało się, że Żelazny Most przecieka, a szkodliwe substancje dostają się do gleby. KGHM cały czas zapewnia jednak, że największe w Europie składowisko odpadów kopalnianych jest bezpieczne. Ma to potwierdzić niezależne badanie, wykonane przed tygodniem.

Roman Tomczak

|

25.07.2013 00:00 Gość Legnicki 30/2013

dodane 25.07.2013 00:00
0

Badania skażenia gruntu osadami wydostającymi się ze zbiornika odpadów poflotacyjnych Żelazny Most zlecają na ogół samorządy, na których terenie leży osadnik. A to prawie 1,5 tys. hektarów, otoczonych wałem długim na 15 km i wysokim na 40 metrów. Wewnątrz – 26 mln ton odpadów z flotacji, czyli procesu wzbogacania rudy miedzi. Swoje ekspertyzy o szczelności tej gigantycznej budowli co roku wydaje – należące do KGHM – Centrum Badania Jakości. Ale powiaty lubiński i polkowicki wolą mieć własne analizy. Jedną z firm, którym to zlecają, jest należący do Szwajcarów SGS Eko-Projekt. W 2006 r. jego pracownicy przez trzy tygodnie pobierali próbki ziemi z 700 wytypowanych miejsc wokół osadnika. Glebę badano też w lasach i w gospodarstwach rolnych. W kilkudziesięciu miejscach stężenie szkodliwych substancji przekraczało dopuszczalne normy. W tym roku starostwo powiatowe w Polkowicach zleciło tej samej firmie kolejne badanie. Tym razem z 700 poprzednich miejsc wytypowano 160.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Roman Tomczak

Zapisane na później

Pobieranie listy