Nowy numer 13/2024 Archiwum

Te kleszcze są OK

Pasja plus parę dni urlopu. To dla nich sposób, żeby złapać wiatr w żagle, czyli... czerpać radość z życia.

Jakież zdziwienie ogarnęło ludzi Magellana, kiedy w 1521 roku dotarli do wyspy Guam i zobaczyli płynącą w ich kierunku niezwykłą flotyllę. Były to „latające” łodzie proa, znane na wodach Polinezji i Mikronezji od prawie 2 tys. lat. Ich cechą charakterystyczną jest pełniący funkcję kila boczny pływak, stabilizujący wąski kadłub oraz unikarowy żagiel typu kleszcze kraba. Przydomek „latające” nadaje im się ze względu na niezwykłą lekkość i prędkość, jaką osiągają. Dzisiaj proa przeżywają swój renesans, choć nadal jest to hobby niewielu pasjonatów. Do naszego nadmorskiego kurortu przybyło kilkunastu z nich. W sumie w Polsce jest ok. 15 jednostek proa.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy