Nowy numer 13/2024 Archiwum

Cud księdza - bohatera?

W Karagandzie zakończył się proces w sprawie domniemanego cudu za wstawiennictwem kandydata na ołtarze, ks. Władysława Bukowińskiego - poinformował dziś KAI ks. Jan Nowak z Krakowa, wicepostulator procesu beatyfikacyjnego apostoła Kazachstanu.

Ks. Nowak podkreśla, że sługa Boży ks. Władysław Bukowiński (1904-1974) pozostaje w pamięci wielu, jako heroiczny świadek Chrystusa i pasterz tych, którzy doświadczali prześladowań z powodu wiary i pochodzenia. Nigdy ich nie opuścił. Dobrowolnie poszedł na zesłanie, aby dzielić ich los. Prawie 20 lat duszpasterzował w Kazachstanie, zwłaszcza w Karagandzie. Kilka razy przebywał na ziemi ojczystej i zawsze tęsknił za wiernymi zesłańcami. Pod koniec życia wracał ze szpitala w Polsce do swoich w Kazachstanie, mimo że był poważnie chory. Czuł się potrzebny nawet jako chory ksiądz wśród zesłańców, mówiąc, że po śmierci kapłan też apostołuje. Sam bł. Jan Paweł II w czasie swojej podróży apostolskiej do Kazachstanu w 2001 r. powiedział o nim i zesłańcach męczennikach: „ks. Władysława Bukowińskiego, wielokrotnie spotykałem i zawsze podziwiałem za kapłańską wierność i apostolski zapał. Był szczególnie związany z Karagandą. Pragnę dzisiaj złożyć w imieniu Kościoła hołd zarówno jemu jak i wszystkim zesłańcom”. Na setną rocznicę urodzin i czterdziestą rocznicę śmierci ks. Bukowińskiego, z okazji sympozjum zorganizowanego w Karagandzie, Jan Paweł II napisał: „Bogu dziękuję, że mogłem go osobiście poznać, budować się jego świadectwem. Podziwiałem jego oddanie i duszpasterski zapał. Nie straszne mu były przeciwności, a nawet więzienie, byle tylko uciśniony Lud Boży mógł czerpać z jego posługi”.

Wielu świadków ukazywało bogactwo życia i świętości ks. Bukowińskiego oraz towarzyszących mu Bożych znaków. Dlatego w 2006 r., na prośbę Kościoła rzymskokatolickiego w Kazachstanie, rozpoczęło się w Krakowie dochodzenie kanonizacyjne w sprawie heroiczności jego cnót. W 2012 r. złożono w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie „Positio”, to jest księgę o życiu, działalności i heroiczności cnót oraz sławie świętości Sługi Bożego, opracowaną na podstawie relacji świadków, rękopisów autora i dokumentów zebranych z archiwów. Księga oczekuje na dyskusje teologów i kardynałów.

Ponadto w całym Kazachstanie szerzyła się sława świętości Sługi Bożego. Wiele osób wyraziło pragnienie modlitwy przez jego wstawiennictwo. Dawano pisemne świadectwa o owocach takiej modlitwy. Samo udowodnienie heroiczności cnót nie wystarcza bowiem do beatyfikacji. Kościół domaga się potwierdzenia świętości kandydata do chwały ołtarzy od samego Boga poprzez fakt nie wytłumaczalny naukowo i wyproszony za jego przyczyną. Od 2008 r. zbierano dokumenty lekarskie i świadectwa dotyczące domniemanego cudu. Takie zdarzenie miało miejsce w czerwcu w 2008 r. w Karagandzie - poinformował ks. Jan Nowak.

Jako wicepostulator poprosił on o rozpoczęcie kanonicznego dochodzenia diecezjalnego w tej sprawie. W dniach 22-31 maja 2013 r. w Karagandzie trwał i pomyślnie zakończył się proces o domniemanym cudzie przez wstawiennictwo Sługi Bożego. Trybunał diecezjalny, mianowany przez ordynariusza karagandzkiego, bp. Janusza Kaletę, tworzyli: ks. dr Andrzej Scąber z Krakowa, o. dr Szczepan T. Praśkiewicz OCD z Lublina i ks. dr Piotr Pytlowany z Karagandy.

Ks. Władysław Bukowiński byłby pierwszym błogosławionym Kościoła łacińskiego w Kazachstanie. Jego grób znajduje się w kościele pw. św. Józefa w Karagandzie. - Ufamy Bogu, że domniemany cud umożliwi w przyszłości upragnioną beatyfikację. Wszystko to na większą chwałę Boga i dla dobra Kościoła powszechnego a zwłaszcza w Karagandzie gdzie cierpiał i apostołował Sługa Boży - mówi ks. Jan Nowak.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy