Nagość i wstyd

Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Rdz 3,11

„Któż ci powiedział, że jesteś nagi?” – pyta Bóg Adama ukrywającego się przed Nim. Nagle odkryta nagość to oczywiście tylko pretekst, to wymyślone przez człowieka naprędce wytłumaczenie swojego zmieszania. Te przepaski z gałązek figowych pokazują, że człowiek ma coś do ukrycia, coś, czego trzeba się wstydzić. Wie, że coś jest nie w porządku, że zawiódł. Zaczął się więc chować, oddalać od Boga. Zerwał relację ufności ze Stwórcą. Pytając: „Któż ci powiedział, że jesteś nagi?”, Bóg dopomina się o zaufanie. Pyta: „Dlaczego wierzysz innym bardziej niż Mnie?”. Bo to przecież z rozmowy z szatanem wziął się problem. Człowiek oddalił się, bo bardziej zaufał komu innemu. Porzućmy pomysły żenująco śmiesznej zabawy w chowanego z Wszechwiedzącym. Trzeba po prostu zaufać Mu. Czyli wierzyć.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zbigniew Nosowski