Nowy numer 22/2023 Archiwum

Dla twórczych i aktywnych

Za kilka miesięcy szkoła będzie obchodzić jubileusz 50-lecia. Przez prawie połowę tego czasu uczą tu katecheci. I to jak uczą!

Statystycznie 8 na 10 uczniów Zespołu Szkół regularnie uczęszcza na lekcje religii. Jeśli wziąć pod uwagę, że wszystkich uczniów jest ponad 1,5 tys., oraz że część z nich to prawie dorośli ludzie, to wynik ten jest imponujący. Wicedyrektor szkoły, Beata Stasiak, uważa, że to dzięki charyzmie, jaką cieszą się czterej szkolni katecheci. Dwoje z nich to osoby duchowne – s. Anna Miecińska FMA oraz ks. Andrzej Tomaszewski. Świecką dwójkę tworzą Lidia Sell i Anna Marciniak.

Jest co robić

– Radzimy sobie nawet nieźle – uważa s. Anna Miecińska, salezjanka. – Specyfiką tej szkoły, składającej się z liceum, dwóch techników i szkoły zawodowej, jest bardzo rozległy teren, z którego pochodzą nasi uczniowie. Niektórzy z nich są nawet z Żagania i Kłodzka. Kilku korzysta z salezjańskiej bursy przy Wierzbowej – mówi s. Anna. Ponieważ oba technika są górnicze, znaczna część uczniów to chłopcy. Zarówno dyrektor Beata Stasiak, jak i s. Anna przyznają, że praca z nimi ma prawie same plusy: są szczerzy, uczciwi i bezpośredni. A te cechy z pewnością pomagają podczas zajęć z religii. – Właściwie wszyscy bardzo angażują się w te zajęcia. Dzięki temu udaje nam się wspomagać miejscowe hospicjum, a klasa II f wspiera świetlicę misyjną w Zambii – mówi salezjanka. W szkole działają ponadto dwa koła Caritas i wiecznie zajęty czymś wolontariat. Ostatnio kilka klas zaangażowało się w pomoc materialną dla mieszkańców Kazachstanu. Przed miesiącem maturzyści z Zespołu Szkół odczytali tekst zawierzenia Matce Boskiej podczas pielgrzymki na Jasną Górę.

Podopieczni św. Barbary

Klasy techniczne przeżywają ostatnio istne oblężenie. Co piąty absolwent tej szkoły będzie w przyszłości górnikiem. Dlatego 4 grudnia nie jest tu zwykłym dniem. Zresztą – nigdy nie był. Przez ćwierć wieku szkoła należała do tzw. placówek resortowych. Oznaczało to, że była pod szczególną kuratelą ministra górnictwa, a – co za tym idzie – także KGHM. Barbórka była jednym z największych świąt w życiu szkoły. Podczas jej organizacji pole do popisu mają teraz katecheci, bo przecież nie byłoby Barbórki, bez patronki tego dnia – św. Barbary. – Konkursy tematyczne, które towarzyszą temu świętu, na pewno wymagają wiedzy katechetycznej – zapewnia s. Anna Miecińska. Szkoła, ze względu na lokalizacje, należy do parafii pw. Matki Boskiej Częstochowskiej. Jednak, jak przyznaje Beata Stasiak, parafianie to nikły procent uczniów. – Siostra Anna uczy w sumie około 300 osób. Wśród nich tylko 18 to duchowi podopieczni miejscowego proboszcza – mówi. Cieszy natomiast to, że na lekcje religii chodzą także prawosławni oraz osoby wyznania zielonoświątkowego. I – jak zapewniają katecheci – są na lekcjach religii bardzo aktywni i twórczy. – Niewielu uczniów rezygnuje w ogóle z religii – ocenia s. Anna. – Jeśli już, to najczęściej pierwszoklasiści, którzy nawet nie wiedzą, czego się po tych zajęciach spodziewać – mówi. Zdaniem obu nauczycielek, to wynik wynoszonej z domu źle pojętej wolności wyboru.

Okiem wizytatora

Ks. dr Jarosław Kowalczyk, dyrektor Wydziału Katechetycznego Legnickiej Kurii Biskupiej – Zespół Szkół nr 1 w Lubinie, funkcjonujący w lokalnym środowisku jako tzw. Górnik, to placówka, do której uczęszcza ok. 1500 młodych ludzi. Kiedy przeprowadzałem wizytację katechetyczną, urzekła mnie wysoka kultura osobista uczniów. W zasadzie nie było osoby, która nie pozdrowiłaby księdza, mówiąc „Szczęść Boże!” lub „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Szkoła może poszczycić się dużym i zróżnicowanym zespołem katechetów. Wśród nich są dwie kobiety świeckie, siostra salezjanka oraz ksiądz diecezjalny. Każdy na swój sposób stara się dotrzeć do młodego człowieka i zaprowadzić go do Chrystusa. Trzeba przyznać, że udaje im się misja powierzona przez Kościół, bo wśród absolwentów Górnika jest wielu księży. Wyrażam wdzięczność siostrze Annie Miecińskiej, pani Annie Marciniak, pani Lidii Sell oraz księdzu Andrzejowi Tomaszewskiemu za codzienny trud i życzę wytrwałości w codzienności.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast