Najnowsze [Wydania]

– Krzyż to pamiątka po mojej siostrze. Zmarła w czasie II wojny światowej. Bardzo ją kochałam – mówi Józefa Momot
Krzysztof Król

100 lat z Bogiem

W niektórych rodzinach krzyż jest przekazywany z pokolenia na pokolenie, a wiara to więcej niż tradycja.

kk

|

21.03.2013 00:15 Gość Zielonogórsko-Gorzowski 12/2013

dodane 21.03.2013 00:15

2

Pani Józefa Momot, z domu Grocholska, urodziła się 16 marca 1913 roku w Kołacinie k. Książa Wlkp. – Wszystkie sakramenty przyjęłam w parafii Mchy. Była to też parafia abp. Antoniego Baraniaka – opowiada pani Józefa. W czasie II wojny światowej była wywieziona na roboty przymusowe do Niemiec. – Po wojnie razem z mężem Kasprem zamieszkaliśmy w Długim, gdzie prowadziliśmy gospodarstwo rolne. Wychowaliśmy trójkę dzieci. Mam dwoje wnuków i trójkę prawnuków – wyjaśnia 100- -latka. Od 18 lat panią Józefą opiekują się najbliżsi w Nowym Miasteczku. – Mama całe życie ciężko pracowała i nauczyła mnie szacunku do pracy. Kochała dzieci, przede wszystkim jednak nauczyła mnie miłości do Boga i do ludzi – mówi córka Anna Załanowska.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.