Soyka to nie przypadek

Amatorzy czy niezawodowcy? Nieważne, bo gdy zaczynają śpiewać, liczy się tylko ich wielki talent, doceniany przez uznanych muzyków.

W ostatnią sobotę w Bogatyni po raz kolejny można było wsłuchać się w pieśni religijne. Wszystko w ramach festiwalu, który od kilku lat łączy wyznania. – Pomysł rodził się kilka lat. Czułam, że coś trzeba zrobić dla Pana. W końcu nabrałam odwagi i rzuciłam pomysł mojej koleżance z Kościoła Zielonoświątkowego. I to ona w tamtym momencie powiedziała: „A ja mam nawet nazwę – »BOGA-tynia«!”. Od razu znaleźli się sponsorzy i plan działania.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jędrzej Rams