Samolot rozbił się pod przedszkolem

Przed upadkiem koło przedszkola w Rybniku-Gotartowicach awionetka ścięła szczyt akacji.

Instruktor ma jednak tylko uraz barku, uczeń – uraz nogi. – Tłumiąco na impet samolotu zadziałało to drzewo – wyjaśnia Benedykt Krupa, dyrektor Aeroklubu ROW. – Później jak chwytaki zadziałały druty z prądem. A na ziemi dodatkowo upadek zamortyzowała siatka ogrodzeniowa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

prze