Nowy numer 18/2024 Archiwum

Miejsce wytchnienia

– Urodziłam się, bo św. Anna wyprosiła tę łaskę moim rodzicom. Na jej cześć otrzymałam imię, dlatego nie wyobrażam sobie, by mogło mnie zabraknąć na uroczystościach odpustowych ku jej czci – mówi pani Anna Podlewska.

Do Lubartowa pielgrzymuje coraz więcej ludzi. Sanktuarium św. Anny jest dla wielu miejscem ratunku w różnych życiowych sprawach. Ci, którzy przychodzą tu niemal codziennie, mówią, że czują, jak babcia pana Jezusa wstawia się za nimi i w wielkich problemach, i w małych codziennych troskach. – Cieszę się, że do naszej bazyliki zaglądają ludzie o każdej porze dnia. Odkąd mamy w kościele kaplicę wieczystej adoracji, wiernych jest jeszcze więcej. Poza mieszkańcami Lubartowa i okolic przybywa też wielu pielgrzymów z dalszych stron. To z myślą o nich remontujemy starą plebanię, by zadbać także o ich sprawy cielesne, czyli przygotować miejsce, gdzie można odpocząć i posilić się – mówi ks. Andrzej Majchrzak, proboszcz parafii. Tegoroczne uroczystości ku czci św. Anny połączone były z wizytacją kanoniczną parafii, którą przeprowadził ks. bp Mieczysław Cisło. On też przewodniczył Sumie odpustowej. – Cieszę się, że mogę być znowu wśród was i razem z wami zanosić do Boga podziękowania i prośby za pośrednictwem św. Anny i św. Joachima. To, że znamy ziemską rodzinę Jezusa, jego babcię i dziadka, przybliża nam Go jeszcze bardziej – mówił podczas uroczystości bp Mieczysław.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy