Tereska i święta kompania

Kult świętych. – Nasz dom jest jednym z najstarszych na Obłużu. Ma ponad 100 lat. O figurze natomiast wiem tyle, ile opowiedziała mi moja babcia Maria Grubba – mówi Renata Sokołowska, obłużanka od urodzenia.

Na pomorskich drogach mijamy ich dziesiątki, często nie zwracając na nie uwagi. Wiele z nich spotykamy przypadkiem w czasie wędrówek po lesie czy przy okazji zbierania grzybów. Bywają zarośnięte mchem, strzeżone przez gospodarzy, którzy nierzadko są ich fundatorami. Dla niektórych przejaw kiczu, dla innych forma chrześcijańskiej tradycji wpisanej w kulturę polską. Gips, masa plastyczna, metal i – na szczęście – coraz częściej pomorskie drewno. Pomijając dywagacje o ich wartości artystycznej, warto poznać ich historię.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

tekst i zdjęcia ks. Sławomir Czalej slawomir.czalej@gosc.pl