Wysiedlony za miłość

Kiedy zmarła jego młodsza siostrzyczka Antonia Peppi, nie potrafił się z tym pogodzić. Po pogrzebie wziął wózek, dziecięcą łopatkę i poszedł na cmentarz, by Antonię wykopać z grobu.

Andrzej Kerner

|

19.07.2012 00:00 Gość Gliwicki 29/2012

dodane 19.07.2012 00:00
0

Peppi mówili na chłopczyka domownicy, na chrzcie otrzymał imiona Joseph Martin. Był najmłodszym z trzech synów Antonie i Josefa Gregora Nathana, nauczyciela w Tłustomostach. Kiedy ks. Joseph M. Nathan był wikariuszem w Branicach w czasie kolędy znalazł upośledzonego chłopca przetrzymywanego przez rodzinę w chlewiku. To przejęło go do głębi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Kerner

Zapisane na później

Pobieranie listy