O ludziach, co w „baśkę” grają

– Trzeba dbać o tradycję. Dlatego co roku całą rodziną jesteśmy na zjeździe – mówi Stanisława Hirsz, dumnie prezentując troje wnucząt ubranych w kaszubskie stroje.

Sopocki Monciak, jak zawsze pełen turystów, tym razem został zalany przez osobliwych zwiedzających. Gdzie nie spojrzeć, tam spacerowali ludzie w żółtych barwach Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego lub w tradycyjnych strojach kaszubskich. Taki pełen strój, choć efektowny, z pewnością nie należy do wygodnych w upale, ale nikt się nie skarżył. – Przyjeżdżam tutaj co roku – śmieje się Tadeusz Bigus z Sierakowic. Wygląda imponująco: haftowana koszula, granatowa sukmana, a na głowie czarny kapelusz.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Daria Kaszubowska