Nic za darmo

Facebook, YouTube czy gmail. Choć za nie nie płacimy, wcale nie są darmowe. Jak zarabia się na czymś, za co nie pobiera się pieniędzy?

Tomasz Rożek

|

04.04.2012 00:15 GN 14/2012

dodane 04.04.2012 00:15
0

Nie istnieje coś takiego jak darmowe obiady (there’s no such thing as a free lunch) powiedział kiedyś Milton Friedman, amerykański ekonomista i laureat Nagrody Nobla. Za wszystko jakoś i ktoś musi zapłacić. Skąd pochodzą pieniądze, jakie zarabia np. serwis społecznościowy Facebook? A zarabia sporo. Niedawno jego wartość wyceniono na 10–15 miliardów dolarów. Sporo, biorąc pod uwagę fakt, że firma została założona w 2004 roku. Nawet jeżeli powyższe kalkulacje są przesadzone, Facebook zarabia krocie, choć od swoich klientów nie bierze ani centa. Jak to robi?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Tomasz Rożek

Zapisane na później

Pobieranie listy