Przychodźmy z ufnością pod krzyż

Ci, co pokładają ufność w Tobie, nie mogą doznać wstydu. Dn 3,40

Azariasz, choć sam wierny Bogu, modli się zjednoczony ze swymi współbraćmi, którzy nie dochowali Mu wierności, modli się w ich imieniu. Nie mają czym się pochwalić, wstydem są okryci, ale skruszeni wołają z ufnością, powołując się na obietnice Boże, na Jego przymierze, na Jego święte imię. Jezus, choć nieznający grzechu, modlił się, zjednoczony z nami człowieczeństwem, które przyodział, prosząc za nas, „którzy nie wiemy, co czynimy”. On wziął na siebie nasze grzechy, „stał się grzechem dla nas”, żeby nas z niewoli grzechu wybawić, żeby nas przyodziać swą sprawiedliwością. Jako jeden z nas wstawiał się u Ojca za nami i „został wysłuchany dzięki swej uległości”. Dlatego przychodźmy z ufnością pod krzyż – tron Jego łaski, skąd płyną na nas niewyczerpane zdroje Bożego miłosierdzia. Naprawdę, kto ufa, nie odejdzie zawstydzony. Chrystus wziął na siebie nasze grzechy, żeby nas z niewoli grzechu wybawić.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

s. Joanna Hertling