Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Na tropie masonów

Masoneria to bajka dla dużych dzieci, słychać nieraz drwiące komentarze. Nieprawda: to opowieść z półki non fiction.

Masoni rządzą światem?

Nie jest tajemnicą, że wśród ojców założycieli USA byli też masoni (m.in. Benjamin Franklin i George Washington). W 1990 roku Wielki Mistrz Wielkiego Wschodu, Włoch Giuliano di Bernardo, ujawnił w dzienniku „La Stampa”, że George Bush senior jest przewodniczącym loży 33 stopnia masonerii amerykańskiej i nosi tytuł Potężnego Suwerennego Wielkiego Komandora. Amerykańscy masoni to oczywiście przedstawiciele nurtu anglosaskiego, a więc teistycznego, uznającego istnienie Boga ponadwyznaniowego.

Jednak najbardziej zaangażowane politycznie są loże nurtu frankońskiego, zwłaszcza Wielki Wschód Francji. GOF nigdy nie krył swoich aspiracji do przemiany świata według masońskich ideałów. Francuska masoneria słynie też z antyklerykalizmu i liberalizmu w sprawach obyczajowych. Można śmiało powiedzieć, że olbrzymia część francuskiej sceny politycznej jest zdominowana bądź przez samych masonów, bądź przez ich sposób myślenia o państwie, religii i społeczeństwie. Lewicowy dziennik „Le Monde” wielokrotnie ujawniał silne powiązania Partii Socjalistycznej z Wielkim Wschodem Francji. Masoni stoją na straży laickości państwa. To właśnie masoneria z Wielkiego Wschodu głośno protestowała, gdy prezydent Sarkozy zbyt przyjaźnie, jej zdaniem, przyjmował Benedykta XVI.

Masoneria w dzisiejszej Polsce nie jest zbyt liczna. Źródła masońskie mówią o ok. 500 członkach lóż. Działają Wielka Loża Narodowa Polski (nurt anglosaski) oraz Wielki Wschód Polski (nurt francuski). Wśród znanych osób masonem był m.in. zmarły już Jan Józef Lipski, a z polityków np. Jan Olszewski. Problem polega na tym, że nie wiemy, ilu członków lóż jest jawnych, a ilu ukrytych. A że jest coś na rzeczy z jawnością członkostwa, świadczy determinacja premiera Portugalii, który zażądał od wszystkich pracowników administracji publicznej ujawnienia swojej ewentualnej przynależności do masonerii. Z kolei na stronie internetowej wolnomularstwo.pl autorzy przyznają, że masoneria ma charakter „elitarny i półtajny”.

Bruksela wolnych mularzy

Masoni są bardzo aktywni w strukturach UE. Symbolicznym dowodem na ingerencję środowisk francuskiej masonerii była preambuła niedoszłej konstytucji europejskiej. Wyrzucenie odniesienia do Boga czy chociaż do chrześcijańskich korzeni Europy było prostą realizacją walki o świecką Europę: idei żywcem wyciągniętej z frankońskich lóż wolnomularskich. Przejawem ich aktywności jest też kształt art. 17 traktatu lizbońskiego, który mówi o dialogu Unii z Kościołami i… organizacjami światopoglądowymi. – W zeszłym tygodniu w Parlamencie Europejskim widziałem zaproszenie na spotkanie z jedną z takich organizacji na temat negatywnego – ich zdaniem – wpływu Kościoła na edukację w szkołach – mówi GN europoseł Jan Olbrycht. – W Belgii masoneria zawsze była bardzo silna i oficjalna. Oni są przyzwyczajeni do oddziaływania na różnego rodzaju struktury – dodaje Olbrycht. Nie można jednak powiedzieć, że wszystko, co dzieje się w Unii Europejskiej, jest realizacją celów masonerii. Jan Olbrycht wspomina: – W budynku Parlamentu Europejskiego pojawiła się niedawno książka sygnowana przez jedną z lóż masońskich. Osobiście nabyłem ją w kiosku w budynku PE i przeczytałem z ogromnym zainteresowaniem. Otóż autorzy ubolewają nad „niekorzystną tendencją wzmacniania środowisk chrześcijańskich w Parlamencie Europejskim”. Ta lektura bardzo mnie pocieszyła, bo to zdanie oznacza, że nasza praca przynosi efekty.

Nasza sonda: Jaki jest wpływ masonerii na życie publiczne w Polsce?

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina

Dziennikarz działu „Świat”

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny

 

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się