Chciała być aktorką. Obiecującą karierę filmową rozpoczęła u boku Elvisa Presleya. Zwróciła uwagę krytyki filmowej i, chociaż Hollywood stał przed nią otworem, rzuciła wszystko. Wstąpiła do klasztoru.
Dolores Hart, a dzisiaj matka Dolores, przeorysza benedyktynek w Betlejem w amerykańskim stanie Connecticut, nie do końca jednak zerwała swoje kontakty z filmem. Do opactwa przybywa wielu aktorów szukających odpowiedzi na nurtujące ich problemy duchowe. – Jestem szczęśliwa, że moja obecność tutaj jest okazją do pogodzenia się z Bogiem w sposób możliwie najgłębszy i najbardziej autentyczny – mówiła w jednym z wywiadów. Matka Dolores jest prawdopodobnie jedyną zakonnicą wchodzącą – jako członek Amerykańskiej Akademii Filmowej – w skład komisji przyznającej nominacje do Oscarów. W styczniu przyszłego roku, w czasie kongresu poświęconego nowej ewangelizacji, który odbędzie się w Pas Robles w Kalifornii, opowie o tym, jak kariera w Hollywood doprowadziła ją do wiary.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kultura”
W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.
Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza