Najnowsze Wydania

www.gosc.pl → Wyszukiwanie: DOBRE POLE
Wyszukano wyników: 1805
szukana fraza:

wyszukuj w:

uporządkuj wyniki:
wyszukujesz w serwisie: Gość Niedzielny szukaj we wszystkich serwisach wiara.pl
Monte Cassino w Sopocie następnego dnia po zdarzeniu

Gość Gdański 31/2014 DODANE 31.07.2014

Mądrzejsi po... hondzie?

Bezpieczeństwo nad morzem. Niedawno 32-letni mężczyzna wjechał na sopocki deptak i molo. Podczas szaleńczego rajdu przez centrum kurortu potrącił ponad 20 osób. Wciąż otwarte pozostaje pytanie, jak skutecznie zapobiegać podobnym sytuacjom w przyszłości?  
29 lutego w Calais rozpoczęto likwidację tzw. dżungli. Koczujący dotąd w tym miejscu imigranci mają zostać przeniesieni do specjalnych obozów rozlokowanych w całej Francji

GN 10/2016 DODANE 03.03.2016

Buldożery i namioty

Kolejny, już siódmy europejski kraj – Belgia – zamknął granice dla migrantów. Powodem była zapowiedziana likwidacja znacznej części słynnej „Dżungli” pod francuskim Calais. 
Wojciechowski i złota tyczka

PAP DODANE 29.08.2011 AKTUALIZACJA 29.08.2011

Wojciechowski i złota tyczka

Paweł Wojciechowski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz) wynikiem 5,90 zdobył w koreańskim Daegu złoty medal 13. mistrzostw świata w skoku o tyczce. Jego klubowy kolega Łukasz Michalski zajął czwarte miejsce - 5,85, a Mateusz Didenkow (SKLA Sopot) siódme - 5,75. 
Tomasz Zubilewicz w młodości (pierwszy z prawej)

GN 20/2011 DODANE 22.05.2011 AKTUALIZACJA 25.05.2011

Las daje szkołę

Harcerstwo kojarzy się niektórym z czymś niepoważnym, ze śmiesznym bieganiem w krótkich spodenkach po lesie. Tak im się kojarzy, bo go nie znają. 
Grzegorz i Weronika Strzemeccy stracili już prawie nadzieję, że kiedyś uda się przeprowadzić do większego mieszkania. Ale Pan Bóg – jak twierdzą – znów ich zaskoczył

Gość Warszawski 35/2012 DODANE 30.08.2012

Ziemia obiecana

Domy dla wierzących. Na Bielanach powstaje pierwsze w Polsce osiedle dla katolików. Pierwszeństwo w zakupie niedrogich lokali mają rodziny otwarte na życie związane z ruchami kościelnymi. 
Traktat o obieraniu marchwi

GN 52/2009 DODANE 23.12.2009 AKTUALIZACJA 12.12.2011

Traktat o obieraniu marchwi

Jako kilkunastoletnia dziewczyna tańczyłam boso przy tym samym piecu. Który to mógł być rok? – zastanawia się pani Stefania, dokładając węgla do ognia. – Nie aż tak dawno, chyba 1957. 
– Popieram ten projekt, bo niepełnosprawni wciąż mają problemy z poruszaniem się po miastach i dotarciem do instytucji. Usiądźmy na chwilę na wózku i zobaczmy, jak to jest – mówi Jacek Jaćmirski

Gość Zielonogórsko-Gorzowski 27/2013 DODANE 04.07.2013

Nie gorzej, nie lepiej, ale tak samo

Troje gorzowian 24 czerwca wyruszyło w niezwykłą wyprawę. W 42 dni chcą przemierzyć 2,5 tys. kilometrów dookoła Polski. Być może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że to osoby niepełnosprawne.  
Grzegorz Lato i Robert Gadocha w 1975 r. Transfer tego drugiego załatwiano przez Edwarda Gierka.

GN 10/2018 DODANE 08.03.2018 AKTUALIZACJA 10.04.2018

Ile za gwiazdę?

Kiedyś polskich piłkarzy można było sprzedać na Zachód dopiero po trzydziestce, dziś takie transfery dotyczą prawie wyłącznie nastolatków. 
Eginald Schlattner (ur. 13 września 1933 r. w Aradzie, Rumunia) – rumuński pisarz tworzący w języku niemieckim, pastor, inżynier hydrolog, kapelan więzienny. Zadebiutował w 1997 r. powieścią „Kogut bez głowy” (zekranizowaną w 2007 r.). W 2001 r. wydał powieść „Czerwone rękawiczki” (wyd. polskie 2004), w której opisał swoje przeżycia z więzienia i pierwszych miesięcy po wyjściu na wolność. W 2004 r. ukazała się trzecia powieść Schlattnera „Fortepian we mgle” (wyd. polskie 2009), uznana przez Instytut Go...

GN 11/2016 DODANE 10.03.2016 AKTUALIZACJA 17.04.2016

Kronikarz nostalgii

Jako chłopiec biegał w brunatnych podkolanówkach ze swastyką, które zrobiła mu babcia. Jako student fascynował się komunistyczną wizją raju na ziemi. Jako dojrzały człowiek został pastorem i pisarzem. Ćwierć wieku temu jego owieczki wyjechały do Niemiec. Od tej pory codzienne nabożeństwa odprawia sam w pustym, zbudowanym 900 lat temu kościele. Idąc do ołtarza, mija stojący pod ścianą karawan. – Czeka już tylko na mnie – mówi.  
W wiosce pigmejskiej Alebo koło Bagandou

Gość Krakowski 32/2013 DODANE 08.08.2013

Pigmeje chorują rodzinnie

Góralka w Afryce. Jadła mięso z goryla, z papai i jeżozwierza robiła polski bigos, na spacery chodziła do dżungli... I najważniejsze: niemal dzień i noc leczyła afrykańskich pacjentów.  
« ‹ 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 › »
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd