Redaktor serwisu gosc.pl
Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.
Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka
Uchwały o secesji http://avalon.law.yale.edu/subject_menus/csapage.asp mówią o niewolnictwie sporo.
Konstytucja Konfederacji http://avalon.law.yale.edu/19th_century/csa_csa.asp zabrania naruszania instytucji niewolnictwa.
Adres Prezydenta Konfederacji Davisa z 5 stycznia 1863 http://corematerials.homestead.com/files/jd63.pdf że bez niewolnictwa ani rusz.
Stanisław Jerzy Lec
Moglbys zatem wyjasnic, dlaczego jest tak, ze Polska NIE zgadza sie na relokacje a Bruksela wszelkimi sposobami probuje te zgode na niej wymusic?
Naprawde? Czy jesli Polska zechce wybrac sobie TYLKO chrzescijan sposrod migrantow, to Bruksela sie na to zgodzi? Nie podniesie larum z powodu "dyskryminacji"?
Czy Niemcy, strzelajac sobie w kolano i fundujac problemy sobie i calej UE przez niekontrolowane przyjecie rzeszy migrantow DEMOKRATYCZNIE UZGODNILY wczesniej te swoja decyzje z pozostalymi czlonkami UE? Czy wobec tego ta ich "demokratyczna" decyzja moze miec jakiekolwiek skutki wiazace dla Polski?
Sporo czytam i obserwuje, jak sprawa wyglada a poniewaz od 20 lat mieszkam w UE poza granicami Polski, wiec mam wiadomosci nie tylko z polskiego podworka. Wniosek jest ciagle ten sam: UE juz u samego poczatku zupelnie stracila kontrole nad obecnym problemem migracji i nadal nie wie, jak go rozwiazac, bo te jakze opornie posuwajace sie relokacje niczego nie zalatwia. Przy okazji na wlasne zyczenie zostala zakladniczka dealu z Turcja.
Zbyt pochopnie zarzuca mi Pani klamstwa.
co ma do sprawy co pisał Grzegorz z Nyssy, skoro papiestwo kilkanaście stuleci później uznało że handel ludźmi jest dobry
Seneka wygłaszał wiele światłych uwag (servi sunt, immo homines etc. znam je w oryginale, na studiach trzeba było przetłumaczyć "Listy moralne do Lucyliusza") lecz co to ma do sprawy? Były to tylko jego poglądy, a prawo rzymskie mówiło "niewolnik jest pozbawiony praw" ("servile caput nullum ius habet" Digesta 4, 5, 3, 1) i "w prawie cywilnym niewolnicy uważani są za nic" ("quod attinet ad ius civile, servi pro nullis habentur" (Digesta 50, 17, 32) zaś w prawie rzeczowym za przedmiot własności. Nazywano ich "homo" ("Corporales hae sunt, quae tangi possunt, uelut fundus, homo" Instytucje Gaiusa 2,13 powtórzone w Instytucjach Justyniana 2,2) w znaczeniu biologicznym.
Konserwatyzm to doktryna polityczna za najwyższą wartość uznająca trwałość i siłę instytucji, dlatego dopuszcza zmiany jedynie ewolucyjne, powolne i przemyślane, a nie rewolucyjne.
Rasizm zaś to doktryna polityczna uznająca nie tylko istnienie różnych ras ludzkich, ale także ich hierarchiczne uporządkowanie i głosząca konieczność podporządkowania ras niższych rasom wyższym.
Wskaż mi teraz bliskie powiązanie rasizmu z konserwatyzmem i vice versa.
czym innym zaś jest dzielenie ras na "lepsze" i "gorsze"
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.