Rodzinne węzły gordyjskie

Mieszkam daleko od syna, nie jesteśmy w częstym kontakcie, w przeciwieństwie do jego teściowej, która bierze aktywny udział w ich życiu od samego początku.

Izabela Paszkowska, polonistka, matka 4 dzieci

|

07.07.2011 00:15 GN 27/2011

dodane 07.07.2011 00:15
0

Mam wrażenie, że syn w tym domu opanowanym przez kobiety po prostu się wycofał. Tymczasem wnuki rosną. Młodszy ukończył I klasę, zaś starsza wnuczka V. Wnuczka ma spore kłopoty z nauką, zachowanie też nie najlepsze. Czuję, że powinnam się wtrącić, ale jak? Babcia

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Izabela Paszkowska, polonistka, matka 4 dzieci

Zapisane na później

Pobieranie listy