Kanibalizm, wyrwane sumienia dzieci, ale i chrzest pogańskiej kapłanki. Wspomnienia misjonarza z RŚA

Był napadany, widział, jak bojówkarz z bliska zabija człowieka, częstowano go ludzkim mięsem pokonanego wroga. Polski misjonarz, który doświadczył w Republice Środkowoafrykańskiej grozy wojny, pracuje nad wydobyciem tego kraju z zapaści.

Ojciec Kordian Merta, franciszkanin rodem z Mysłowic, we wrześniu zbierał w Polsce datki na budowę szkoły w miejscowości Bogoula w Republice Środkowoafrykańskiej. Państwowy system edukacji w tym kraju zawalił się. – W Boguli w pierwszej klasie państwowej szkoły jest 200 dzieci w jednej sali, więc nie ma szans, żeby się tam czegoś nauczyły. Dlatego w kwietniu przerwaliśmy budowę kościoła, żeby najpierw dokończyć budowę szkoły – relacjonuje. Liczy na to, że w przyszłości młode, wykształcone pokolenie podniesie Republikę Środkowoafrykańską z upadku, w jaki wpędziły ją walki wewnętrzne.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Przemysław Kucharczak Przemysław Kucharczak