Ameryka płonie, ale kto podłożył ogień? Łukasz Adamski o filmie "Civil War"

"Civil War" jest sprzedawany jako prorocze dzieło o upadku USA. Nic bardziej mylnego. To wtórna i dosyć banalna przypowieść, która pokazuje, że Brytyjczyk Alex Garland nie rozumie albo nie chce zrozumieć, co trawi duszę Ameryki. Jest to natomiast solidne kino akcji, które z jednego powodu jest bardzo dziś potrzebne Amerykanom. Jaki to powód?

Łukasz Adamski

|

17.04.2024 10:23 Gość Niedzielny

dodane 17.04.2024 10:23

Stany Zjednoczone Ameryki są pęknięte politycznie, jak nigdy wcześniej? Na pewno są pogruchotane w inny sposób niż w czasie wojny w Wietnamie czy afery Watergate. Pokolenie rewolucji ‘68 roku ostatecznie wtopiło się w kapitalistyczną kontrrewolucję reaganizmu, ale ideologicznie przejęło campusy największych uniwersytetów. Dzisiejszy radykalizm na amerykańskiej lewicy jest konsekwencją tamtej rewolucji.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
1 / 1

Łukasz Adamski

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY