Dołączona do dwumiesięcznika literackiego „Topos” nr 6/2023 płyta ze śpiewanymi wierszami Jerzego Ł. Kaczmarka to odważne połączenie skupionej poezji z rockową estetyką.
Ale rock okazuje się tu pojęciem pojemnym, zawierającym w sobie elementy punka, zimnej fali, reggae czy ballady. Wśród wykonawców takie tuzy jak Tomasz Budzyński, Dariusz Malejonek czy Michał Wiraszko z zespołu Muchy. Czy wszystkie interpretacje równie dobrze współgrają z pulsem wierszy zmarłego przed trzema laty poety? Mnie najbardziej przekonują kompozycje Budzyńskiego, który teksty Kaczmarka śpiewa tak, jakby śpiewał swoje.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.