Nowy numer 17/2024 Archiwum

O początkach „ósemek” i ostatnich chwilach życia bł. Stefana Wyszyńskiego opowiada Stanisława Nowicka

O początkach „ósemek” i ostatnich chwilach życia bł. Stefana Wyszyńskiego mówi Stanisława Nowicka z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, która jest jednym z ostatnich świadków jego życia.

Judyta Syrek: Co prymas Wyszyński powiedział młodej Steni Nowickiej, która postanowiła zostać „ósemką”?

Stanisława Nowicka: Popatrzył na mnie i pobłogosławił mnie, robiąc krzyżyk na czole.

Prymas dbał o Waszą formację, modlił się z Wami, prowadził rekolekcje. A czy spowiadałyście się u niego?

Tak.

Jakim był spowiednikiem?

To zabrzmi może górnolotnie, ale on był samą miłością. Kiedy przygotowywałam się do ślubów, razem z innymi dziewczynami odbywałyśmy rekolekcje w Laskach pod Warszawą, które prowadził Ojciec (bł. kard. S. Wyszyński). Na zakończenie spowiedzi poprosił, żebym za pokutę odmówiła Magnificat. Ta spowiedź była dla mnie zaskoczeniem, a Magnificat dał mi do myślenia, czym jest łaska sakramentu, skoro mam tylko dziękować.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy