Rok europosłów

inął rok pracy pierwszych polskich posłów do Parlamentu Europejskiego. Czy okazali się fachowcami? Jak reprezentują Polskę oraz polską rację stanu?

Witold Naturski

|

05.08.2005 15:02 GN 31/2005

dodane 05.08.2005 15:02

Rok temu ledwie piąta część uprawnionych do głosowania Polaków wybrała 54 eurodeputowanych. Obserwując ich pracę w Brukseli i Strasburgu (dwa oficjalne miejsca posiedzeń PE), dostrzec można podział na trzy grupy – wyraziste, choć liczebnie nierówne.

Fachowcy – światowcy
To zdecydowanie najmniej liczna grupa ludzi, którzy na arenie międzynarodowej czują się jak ryby w wodzie. Znają biegle język angielski lub francuski (nieraz oba). Wychodzą z inicjatywami wykraczającymi poza polskie środowisko, nawiązując kontakty z posłami zagranicznymi. Wyznaczyli sobie konkretne pola działania i pracują. Pracują, gdyż sumienne pełnienie funkcji posła europejskiego znacznie bliższe jest pracy urzędniczej niż polityce.

Posłowie fachowcy aktywnie włączają się w prace swoich komisji tematycznych i starają się odnieść sukces, wpływając na kształt tworzonych przez nie raportów i opinii. Fachowcy zwykle mniej czasu poświęcają na „gospodarskie” wizyty w okręgu wyborczym. Często mają na nie tylko jeden, dwa dni w miesiącu, bo każdy dzień roboczy (od poniedziałku do czwartku) spędzony w Polsce to ryzyko przeoczenia istotnej sprawy w Parlamencie Europejskim.

Pilni uczniowie
Druga co do liczebności grupa polskich MEP-ów (skrót często umieszczany po nazwisku posła, z ang. Member of the European Parlament, czyli poseł do Parlamentu Europejskiego) to ci, którzy rozpoczynając peł-nienie mandatu, umieli niewiele. Jednak ambicja i pracowitość (miejmy nadzieję, że również uczciwość względem wyborców) kazały zabrać im się do nauki. U wielu widać postępy. Najłatwiej zauważyć ewolucję osobowości. Rok temu cichaczem przemykali po rozległych korytarzach PE, unikając wzroku obcokrajowców. Głos zabierali rzadko i tylko tam, gdzie dostępne było polskie tłumaczenie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
  • Zobacz więcej w bibliotece
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Witold Naturski