Napisy o treści: „Boga prawdopodobnie nie ma. Dlatego przestań się martwić i ciesz się życiem” pojawiły się na autobusach w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Niebawem mogą pojawić się w innych krajach. Złośliwa prowokacja? Moim zdaniem, nie ma się na co oburzać.
Akcja plakatowa, w której nikt nie bluźni przeciw Bogu, nie ośmiesza wierzących, nie próbuje walczyć z nimi prawnymi przepisami, to całkiem uczciwa metoda światopoglądowej dyskusji. Znacznie mniej nie-bezpieczna niż propagowanie konsumpcjonizmu i niemoralności. Musimy się zgodzić na to, że niewierzący mają tak samo jak my prawo wyrażać swoje poglądy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.