Najnowsze [Wydania]

„Wojna kwiatów”, czyli parada platform ozdobionych kwiatami, to jedna z atrakcji karnawału odbywającego się w Nicei.
Norbert Scanella /panoramic/pap

Zabawa na całego

Rijeka, Lucerna, Limassol, Nicea… W wielu miastach Europy tradycje pochodów karnawałowych sięgają średniowiecza, a parady w niczym nie ustępują Rio de Janeiro i Wenecji.

Jakub Jałowiczor

|

28.02.2019 00:00 GN 9/2019

dodane 28.02.2019 00:00

0

Podczas karnawału w Nicei w 2017 r. ulicami miasta przejechała gigantyczna lalka przedstawiająca prezydenta USA Donalda Trumpa. W 2012 r. w Düsseldorfie zaprezentowano przytulone postacie prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego i kanclerz Niemiec Angeli Merkel. W tym samym mieście można było zobaczyć ogromną figurę premier Wielkiej Brytanii Theresy May, strzelającej sobie w usta z pistoletu z napisem „brexit”. Nie na wszystkich europejskich imprezach karnawałowych pojawiają się polityczne aluzje, jednak w niektórych miastach jest to część tradycji. Wszędzie obyczaj sięgający czasów przedchrześcijańskich, a później z różnym skutkiem chrystianizowany, nakazuje przed rozpoczęciem Wielkiego Postu bawić się do upadłego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.