Zapisane na później

Pobieranie listy

Rzeź nad Sekwaną

Paryż. Dwa samochody i kilka kałasznikowów wystarczyło siedmiu islamskim zamachowcom, by dokonać największego od czasów II wojny światowej zamachu nad Sekwaną. Bilans tej rzezi to co najmniej 128 ofiar śmiertelnych, 352 rannych, w tym 99 osób w stanie krytycznym. Co wydarzyło się, minuta po minucie, tej dramatycznej nocy 13 listopada w Paryżu?

Joanna Bątkiewicz-Brożek


|

GN 47/2015

dodane 19.11.2015 00:15
0

Wszystko zaczyna się w Saint-Denis, ok. 10 km na północ od Paryża. Na Stade de France rozpoczyna się towarzyski mecz piłkarski Francja–Niemcy. Na trybunach jest 80 tysięcy kibiców, w tym prezydent François Hollande. 21.00. Obie drużyny wychodzą na murawę. Odśpiewują hymny. Pierwsze podanie, mecz toczy się spokojnie.Między 21.15 a 21.20. Słychać pierwszy huk. Nikt nie reaguje. Po kilku sekundach następny, donośniejszy. Zawodnik reprezentacji Francji, który jest właśnie przy piłce, zwalnia i niepewnie rozgląda się dookoła. Poza stadionem wysadza się jeden z odpowiedzialnych za zajścia tej nocy islamskich samobójców. Jedna osoba jest ranna. Wokół trybuny prezydenckiej powstaje zamieszanie, prezydent Hollande odbiera telefon. Wszystko dzieje się błyskawicznie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..