Nowy numer 13/2024 Archiwum

Kopacz zawetuje pakiet klimatyczny?

Szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro zaapelował w sobotę do premier Ewy Kopacz, aby podczas najbliższego szczytu UE w Brukseli zawetowała "groźne dla rozwoju Polski" propozycje dotyczące unijnej polityki klimatycznej.

Ziobro na konferencji prasowej w Sejmie podkreślił, że na szczycie UE w Brukseli w przyszłym tygodniu rozstrzyga się los tzw. pakietu klimatyczno-energetycznego, "czyli polityki antywęglowej, którą chce prowadzić za wszelka cenę Unia Europejska"

"Wprowadzenie tych zapisów oznaczać będzie gigantyczny wzrost bezrobocia, co najmniej o 300 tys. a niektórzy mówią pół miliona, oraz gigantyczny wzrost cen prądu. Żaden polski odpowiedzialny premier nie może się na to zgodzić" - uważa szef SP.

Wyraził nadzieję, że Kopacz stanie na wysokości zadania i zawetuje fatalną dla Polski, ale i dla gospodarki europejskiej "politykę antywęglową". "Polityka klimatyczno-energetyczna, czyli polityka antywęglowa jest prezentem dla (prezydenta Rosji) Władimira Putina, który dzięki temu może sprzedawać znacznie większe ilości gazu. A więc będzie dostawał pieniądze na zbrojenia i rozwój swoich imperialnych celów i zakusów" - powiedział polityk.

Czwartkowo-piątkowy szczyt UE w Brukseli ma uzgodnić nową politykę energetyczno-klimatyczną Unii po 2020 r. Na początku roku Komisja Europejska zaproponowała nowy cel redukcji emisji CO2 w wysokości 40 proc. do 2030 r. (względem 1990 r.).

Zaproponowała też ogólnoeuropejski cel udziału energii ze źródeł odnawialnych na poziomie 27 proc. Obowiązujący do 2020 r. pakiet energetyczno-klimatyczny z 2008 r. zakłada 20-proc. redukcję emisji CO2 i 20-proc. udział energii odnawialnej.

Wygłaszając w Sejmie na początku października expose premier Kopacz zadeklarowała, że rząd nie zgodzi się na dodatkowe koszty polityki klimatycznej UE, w tym podwyżki cen energii. Zapewniła, że Polska twardo będzie prezentować swe stanowisko w kwestii redukcji emisji CO2 w UE i nie wykluczyła weta.

Ziobro skrytykował też ministra rolnictwa Marka Sawickiego za jego wypowiedzi dotyczące sadowników. Minister w wywiadzie dla portalu mPolska24.pl pytany, co z rolnikami, którzy za 12 groszy za kilogram w skupie muszą sprzedawać jabłka przemysłowe odparł: "Są frajerami. Ja szanuję biznesmanów, a nie frajerów. Jeśli zaproponowaliśmy już w połowie sierpnia instrument wycofania z rynku, w którym za jabłka proponujemy 27 groszy, a frajerzy wiozą jabłka na przetwórstwo po 12-14 groszy ich wybór. Wolny kraj, demokracja."

Zdaniem Ziobry, są to skandaliczne wypowiedzi. "To są słowa niewybaczalne w ustach ministra rolnictwa, który powinien szanować rolników. Gdyby te słowa usłyszał Witos przewracałby się w grobie. Domagamy się, aby przeprosił rolników za te skandaliczne słowa" - powiedział.

Premier Ewa Kopacz pytana o słowa Sawickiego na briefingu w Radomiu powiedziała, że minister jest bardzo przejęty sytuacją związaną z rosyjskim embargiem. "Daje tego wyraz na każdym naszym spotkaniu. Myślę, że zbyt bardzo skrócił dystans, ale tak naprawdę on dobrze życzy polskim rolnikom" - powiedziała Kopacz.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama